W czasie świątecznym karp to jedno z flagowych dań na wigilijnym stole. Problemy pojawiają się gdy mamy go kupić. Kupić żywego, czy już zabitego? Osobiście jestem przeciwnikiem kupowania karpi żywych. Dlaczego? 1. Często przetrzymywane są w niehumanitarnych warunkach. Ściśnięte jeden na drugim pływają często w czymś co ciężko już nazwać wodą. Jeśli jest ich zbyt dużo to się duszą. Nie otrzymują dostatecznej ilości tlenu dlatego pływają przy powierzchni i wprowadzają wraz z wodą powietrze atmosferyczne. Widziałem zbiorniki z karpiami z napowietrzaczem i czystą wodą, więc się da... Gdy karpi jest więcej niż mogłoby się zmieścić przy powierzchni to po prostu umierają przez uduszenie. 2. Często transportowane są w workach foliowych bez wody. Nie dość, że wysychają to się bardzo szybko duszą. Załóżcie sobie worek foliowy na głowę to zobaczymy jak długo wytrzymacie... Co można zrobić? Jeśli już zdecydowaliście się na żywego karpia to pamiętajcie, żeby wziąć jakiś pojemnik z wodą ze sobą na wszelki wypadek, gdyby wam nie zaoferowali czegoś odpowiedniego do transportu. Może być to worek z wodą, ale najlepiej by karp mógł być zapakowany jak rybki akwariowe na cele transportowe. W wypadku, gdy uznacie że warunki przetrzymywania karpi są niehumanitarne śmiało dzwońcie na 112 lub na policję. Oni powołają odpowiednie służby w celu kontroli. Moim zdaniem lepiej kupić karpia w płatach, gdyż wszystkim zajmą się fachowcy, którzy przechodzą kontrole. Oczywiście to nie gwarantuje, że na pewno karp był zabity i transportowany humanitarnie, ale takiej pewności nigdy się nie ma. Pozostaje jeszcze kwestia zabicia karpia własnoręcznie. Nie jest to łatwe i łatwo sobie wyobrazić męczarnie jakie przechodzi karp i nieudolnie próbujący go zabić człowiek. Z pewnością nie jest to humanitarna śmierć. Dlatego lepiej to zostawić fachowcom, którzy zrobią to maksymalnie szybko i maksymalnie humanitarnie. Dobrze podsumował to jeden z Youtuberów, który pokazuje jednocześnie jak humanitarnie zabić karpia: Artykuł trochę więcej mówiący na temat kupowania żywych karpi przedstawiający jedną z akcji społecznych: ulicaekologiczna.pl/akcje-spoleczne/karp-tez-ma-prawa Ale niebezpiecznym jest również kupowanie karpi po to by je wypuścić na wolność. Owszem uratujecie im życie (często jednak po takiej traumie mogą jednak nie przeżyć wypuszczenia), ale nie będzie to korzystne dla środowiska. Karp nie jest naszym rodzimym gatunkiem, dlatego wypuszczenie go jest niewskazane. Naturalnie karp występuje na zlewiskach mórz Czarnego, Kaspijskiego i Aralskiego. Mimo tego w Polsce karp stanowi 80% zarybień wód otwartych. Budzi to duże kontrowersje nie tylko ze względu na pochodzenie gatunku, ale również ze względu na niekorzystny wpływ na zbiornik, do którego jest wpuszczany (zamulenie wody oraz degradacja dna). Dlatego przestrzegam przed tego typu akcjami. Pisząc ten ostatni post w tym roku, życzę Wesołych Świąt i zielonego Nowego Roku! Dodatkowo:
0 Comments
Leave a Reply. |
Wyłącz Adblocka na tej stronie. Dzięki ! :D
Kategorie
All
Archiwa
February 2020
|