Natura ludzka jest specyficzna. Lubimy wszystko przyporządkowywać czy dzielić na kategorie. Owszem taki zabieg bardzo ułatwia nam życie, często też się sprawdza. Ale niekiedy myślenie kategoriami zamazuje nam prawdziwy obraz rzeczywistości, która nie jest czarno-biała. Często sami nie zastanawiamy się nad kategoriami których nas po prostu uczono i przyjęliśmy je bez chwili zastanowienia, gdyż wydają nam się sensowne i bezdyskusyjne. Taki sposób myślenia jest stosowany również w odniesieniu do roślin. W wypadku, który chcę omówić mamy do czynienia z kategoriami, którymi klasyfikujemy rośliny w oparciu o przydatność. Są to: - rośliny ozdobne (którymi cieszymy oczy), - rośliny uprawne (te które jemy). Jestem dziwny, ale jednym z moich celów życiowych jest zabezpieczanie się przed każdą ewentualnością. Często bywa tak, że jako jedyny w grupie byłem choćby prowizorycznie przygotowany na daną i mało prawdopodobną ewentualność. Co nie wyklucza zdolności improwizacji w moim przypadku, bo kto mnie zna, ten wie że improwizacji również nie można mi odmówić. [dobra już dość tego samouwielbienia :D] Więc nie powinno was zdziwić, że cały czas szkolę się pod względem żywnościowym na wypadek ewentualnej wojny lub klęski głodu. Moją pasją jest wynajdywanie rzeczy czy roślin, które można zjeść, a uważa się że tego nie można zrobić lub po prostu nikt by nie pomyślał, że można je jeść. Znalezienie pożywienia w czasie wojny w miejscu gdzie by się tego inni ludzie nie spodziewali może być kluczowe dla przetrwania. Właśnie wpadłem na to, że robię sobie konkurencję o pokarm na wojnie pisząc tego posta :( Poza tymi i obecnym postem mam już w planach opisanie co najmniej 3 roślin, które można jeść, a nie koniecznie o tym wiemy. Wiele razy też obserwowałem jakiegoś rodzaju obrzydzenie czy niechęć, gdy dawałem ludziom spróbować rzeczy, które nie wydawały się być jadalnymi. Oczywiście niektórzy ludzie są wręcz zachwyceni, że mogą spróbować czegoś nowego i oryginalnego, jednak ta grupa to często mniejszość. Zainteresowanie danym produktem wzrasta jeśli mamy do czynienia z grupą i ktoś w tej grupie się wyłamie, a później stwierdzi, że jest smaczne. Wtedy wszyscy chcą! To jaką roślinę w tym poście chciałem wam przedstawić? Ozdobną śliwę. Śliwa ta to odmiana śliwy ałyczy potocznie nazywanej mirabelką, jednak w rzeczywistości jest to błędna nazwa. Mirabelka to odmiana śliwy domowej (Prunus domestica L. subsp. syriaca (Borkh.) Janch. var. cerea), a nie śliwy ałyczy (Prunus cerasifera) - czyli rodzica śliwy domowej. Choć szczerze są do siebie bardzo podobne i przyznam się, że nie znalazł się jeszcze nikt, kto by mi wytłumaczył jakie cechy anatomiczne decydują o rozróżnieniu tych dwóch śliw. Może jak się dowiem to wam to opiszę. Co ciekawe śliwa ta ma swoje ozdobne formy. Wśród nich są odmiany o czerwonych liściach utrzymujących kolor przez cały okres wegetacji, a ich owoce są ciemnoczerwone o podobnie zabarwionym miąższu. Jedną z tych śliw można spotkać pod nazwami: Prunus cerasifera 'Atropurpurea' Prunus cerasifera 'Pissardii' Zaś druga to inna odmiana: Prunus cerasifera 'Nigra' Te są najpopularniejsze. Ale na necie obiły mi się też inne odmiany: Prunus cerasifera 'Thundercloud' Prunus cerasifera 'Woodii' Przez wielu odmiany te uznawane są tylko za ozdobne. Często ludzie nawet nie wiedzą, że to śliwka. Same owoce kamuflują się bardzo dobrze (są tego samego koloru co liście), dlatego ciężko je zauważyć. Często także nie ma ich zbyt wiele. W sumie nawet zwykłych ałycz nikt nie zbiera, więc tych tym bardziej. Jednak ja wiedziałem, że to śliwka, więc ją pewnego razu spróbowałem i ku mojemu zdziwieniu poczułem smak najlepszej śliwki jaką jadłem w życiu! Słodka, miękka ahh! Niebo w gębie. Ich smak można określić jako mieszankę wiśni, czereśni i śliwki. Owoce przypominają z wyglądu (wielkość, kształt i kolor) wiśnie. W smaku trochę też (stąd inna nazwa tj. śliwa wiśniowa). Z jedzeniem ich jest podobnie jak z wiśniami.
Gorąco polecam spróbować tych wybornych śliwek, gdy nadejdzie ich pora. A by wam o tym przypomnieć polecam polajkować moją stronę na facebooku, by być na bieżąco z postami i przypominajkami: https://www.facebook.com/umyslzielony/
0 Comments
Leave a Reply. |
Wyłącz Adblocka na tej stronie. Dzięki ! :D
Kategorie
All
Archiwa
February 2020
|