Czy obierać owoce i warzywa ze skórki trudno jednoznacznie stwierdzić. Są dwie szkoły i obydwie mają rację. Poniżej przedstawię argumenty za i przeciw oraz sugestie w których wypadkach wybrać pierwszą lub drugą opcję. Pod lupę weźmiemy najpopularniejsze owoce i warzywa, które obieramy. Owoce: Jabłka: Czyli prawdopodobnie najbardziej schemizowane owoce świata. Po rozmowach z sadownikami potwierdzam tę informację. Żeby owoce były wysokiej jakości są pryskane nawet dwa razy w tygodniu (raz na grzyba, a raz na owada, a w międzyczasie jeszcze na chwasty co jakiś czas). Obecnie najpopularniejsze odmiany jabłoni bez środków chemicznych tworzą często średniej wielkości owoce z wielką liczbą chorób grzybowych. A i tak większość owoców opada, gdyż jest zbyt intensywnie porażona. Ten fakty są głównymi powodami dlaczego można się zastanawiać jednak nad obieraniem skórek tych owoców. Z jednej strony pozostałości po środkach ochrony roślin, a z drugiej mykotoksyny (toksyny produkowane przez grzyby). Wiele środków ochrony roślin jest lepiej rozpuszczana w tłuszczach, a nie w wodzie. Dlatego do mieszaniny stosowanej do oprysku stosuje się tzw. adiuwanty (wspomagacze). Wśród nich są m.in. wszelakiej maści oleje zwiększające rozpuszczalność substancji czynnej i wnikanie do rośliny poprzez pokrywającą roślinę warstwę wosku, który jest również tłuszczem. Często to właśnie ta warstwa wosku chroni owoc przed przedwczesnym wyschnięciem. Identycznie ma się sprawa z naszymi włosami - warstwa tłuszczów chroni je przed wyschnięciem. Możecie zaobserwować to na własnej skórze: nie myjcie włosów żadnym mydłem czy szamponem, a jedynie wodą przez 2-3 dni głowy. Gwarantuję, że tłuszcz na włosach nawet pod wpływem ciepłej wody nie zejdzie z waszych włosów i będzie wyczuwalny, ale jednocześnie będzie chronił wasze włosy przed przesuszaniem i łamaniem. Nasuwa się również oczywisty wniosek, że skoro na skórce jabłka jest warstwa wosku (jabłka mają dość sporą ilość wosku na skórce - dlatego często wydają nam się lepkie - najczęściej po przejrzeniu) to środki ochrony roślin trwalej zwiążą się z tą warstwą wosku skoro są rozpuszczalne w tłuszczach, niż gdyby tej warstwy nie było. I tak właśnie jest. Pozostałości środków ochrony roślin w większych ilościach występują w skórce niż w głębszej części owocu. Ale ciężko zrezygnować ze skórki owocu, bo paradoksalnie w skórce jabłka znajduje się ok. 45% błonnika zawartego w całym owocu. Obierając skórkę pozbywamy się również sporej ilości witamin i niezbędnych pierwiastków. Dodatkowo skórka jabłka zawiera kwas ursolowy czy kwas elagowy, a także sporą ilość antocyjan i karotenoidów. Ale czy da się zjeść tort i mieć tort w tym przypadku? Tak, jeśli zrezygnujemy w warstwy wosku na skórce owocu. Teoretycznie jest to możliwe dzięki reakcji tworzenia mydła. Czyli wosk na skórce owocu należy przereagować z roztworem zasady. Najprościej taki roztwór uzyskać rozpuszczając sodę oczyszczoną w wodzie. Podobno by stworzyć taki roztwór 2 łyżki sody oczyszczonej na litr wody ma wystarczać, ale ja bym nie żałował :D (Najlepiej jakbyśmy mieli zasadę sodową NaOH - ale o nią ciężej niż o sodę oczyszczoną i trzeba bardziej uważać). Owoce zostawiamy w takiej wodzie i płuczemy ok 30 minut. Woda najlepiej żeby była ciepła (nie gorąca bo zabijemy witaminy). Po kąpieli w takim roztworze należy owoce wypłukać. I możemy się cieszyć skórką owocu bez wyrzutów sumienia. Nie chcesz się z tym zajmować? Szybciej będzie jak umyjesz owoce i warzywa szarym mydłem ;D Niektórzy mydłem się zajadają i są od tego uzależnieni. Psy gdy instynktownie, gdy tylko zobaczą mydło zjadają je i nic im nie jest. Na prawdę nic by się nie stało, gdyby człowiek zjadł nawet kostkę mydła, więc spokojnie można nim myć owoce i warzywa, grunt żeby było jak najbardziej naturalne. Dwie tabelki pokazujące porównanie owoców obranych i nie obranych. Nie uwzględnia statystyki (bo jak jabłko obrane może mieć więcej np. witaminy B1). Ale warto porównać. Nie ma odpowiedniego omówienia tej tabelki co jest normalne na wikipedii i trzeba się domyślać. Banany: Tu tego problemu po prostu nie ma. Nie widziałem by ktoś jadł skórkę od banana. Jeśli znacie kogoś takiego wyślijcie mi zdjęcie/filmik - chętnie zobaczę :D Warzywa: Ziemniak i marchew: To są warzywa, których jemy części podziemne. Ziemia izoluje w pewnym stopniu od środków ochrony roślin (najbardziej na nie narażone są części nadziemne roślin). U ziemniaka w skórce i bezpośrednio pod nią stężenie witamin i soli mineralnych jest większe niż w samym miąższu. Więc dużo lepiej po prostu jest dokładnie opłukać ziemniaki z ziemi i ugotować je w mundurkach. Mniej zachodu bo nie trzeba obierać, a i zdrowiej. Więc po co się męczyć? Papryka i pomidor: Organy jakie jemy są organami nadziemnymi - to głównie one są pryskane i również one zawierają wyraźną warstwę wosku (w końcu są owocami botanicznie). Dlatego zaleca się zastosować praktykę podobnie jak w przypadku jabłka. Jak widzicie wszystko się da. Nie trzeba rezygnować ze zjadania skórki owoców czy warzyw, ale czy w dobie wielkiego pośpiechu mamy czas na takie bawienie się z płukaniem owoców? Czy nie lepiej po prostu obrać skórkę? Tę kwestię pozostawiam wam, chciałbym byście z tego postu wyciągnęli dwie rzeczy: wodą nie wypłuczecie pozostałości po herbicydach na skórce owocu, bo te związane są z woskami na jego powierzchni, a te nie są rozpuszczalne w wodzie. Pamiętajcie, że w skórce jest kupa witamin oraz minerałów, dlatego warto się zastanowić czy z niej rezygnować.
0 Komentarze
Odpowiedz |
Wyłącz Adblocka na tej stronie. Dzięki ! :D
Kategorie
All
Archiwa
February 2020
|